- autor: smismas, 2014-08-18 17:19
-
Strzelec Frysztak - Plon Klęczany 3-2 (1-1)
Tradycji stało się zadość i Plon po raz kolejny przegrał inaugurację sezonu. Jeśli coś może tłumaczyć ten fakt to z pewnością to, że wystąpiliśmy w mocno osłabionym składzie z dziurami w każdej formacji. Mimo dwukrotnego prowadzenia, które obejmowaliśmy po bramkach Stefanika oraz Smagały, ostatecznie przegrywamy po golu w doliczonym czasie gry.
relacja w rozwinięciu...
Tradycji stało się zadość i Plon po raz kolejny przegrał inaugurację sezonu. Jeśli coś może tłumaczyć ten fakt to z pewnością to, że wystąpiliśmy w mocno osłabionym składzie z dziurami w każdej formacji. Mimo dwukrotnego prowadzenia, które obejmowaliśmy po bramkach Stefanika oraz Smagały, ostatecznie przegrywamy po golu w doliczonym czasie gry.
Z uwagi na okrojoną tego dnia kadrę, już przed pierwszym gwizdkiem arbitra wiadomo było, że nie jesteśmy faworytem tego spotkania. Przewidywania sprawdziły się i to drużyna gospodarzy stwarzała sobie okazję do objęcia prowadzenia, jednak w znakomitej dyspozycji był Ślęczka, który kilkukrotnie ratował nas od straty bramki. Plon z kolei poza pojedyńczymi zrywami nie miał wielu szans do zdobycia bramki. Mimo widocznej przewagi Strzelca to nam udaje się wyjść na prowadzenie, a dzieje się tak za sprawą Stefanika, który w zamieszaniu podbramkowym z pięciu metrów kieruje piłkę do bramki. Niestety w doliczonym czasie pierwszej połowy gospodarzom udaje się wyrównać.
Kilka minut po zmianie stron ponownie jesteśmy na prowadzeniu, tym razem dzięki trafieniu Smagały. Druga połowa z minuty na minutę wygląda coraz lepiej i diametralnie różni się od pierwszej części spotkania. W tej części gry to Plon przejmuje inicjatywę i stwarza sobie dogodne okazje, jednak piłka nie może znaleźć drogi do bramki bramkarza gospodarzy, który podobnie jak nasz golkiper notuje świetne spotkanie. Na domiar złego po jednej z kontr Strzelec wyrównuje. Najgorsze jednak miało dopiero nadejść i tak w doliczonym czasie gry gospodarze zdobywają zwycięskiego gola... Kilka chwil później sędzia kończy spotkanie...
Szczęście było blisko jednak tradycji stało się zadość i Plon po raz kolejny przegrał inaugurację sezonu... Miejmy nadzieję, że już w kolejnym spotkaniu zrehabilitujemy się za porażkę a okazja do tego będzie już w najbliższą niedzielę. O godzinie 11:00 zmierzymy się z drużyną Huragana Przedbórz, który pokokonał na inaugurację Sokół Krzywa.