Plon Klęczany - Strażak Lubzina 4-1 (2-1)
Udał się rewanż za porażkę w rundzie jesiennej w Lubzinie. Plon dość gładko pokonał drużynę Strażaka Lubzina, który do meczu z Klęczanami nie stracił punktów na wiosnę. Mimo tego, że pierwszego gola zdobyli goście w 40 minucie spotkania, to Ploniści schodzili na przerwę prowadząc 2-1. Trzecia bramka zdobyta w 80 minucie spotkania odebrała resztki nadziei graczom Strażaka, a zdobyty kilka chwil później gol ustalił wynik spotkania. Bramki dla Plonu zdobyli: Drozd (rzut wolny), Ciołek (rzut karny), D. Długosz oraz Olech.
relacja w rozwinięciu...
Po porażce w Kamionce dzisiaj liczył się tylko komplet punktów, dlatego też nasz coach postanowił zmienić nieco taktykę i zagrać nowym ustawieniem 4-3-3. Plon od początku zaczął atakować, dążąc do zdobycia szybkiej bramki, jednak nie przynosiło to pożądanych efektów. Goście ograniczali się do kontr a dzięki jednej z nich byli bliscy objęcia prowadzenia, jednak wspaniałą interwencją popisał się nasz bramkarz – Mariusz Ślęczka. Strażak był szczególnie groźny podczas stałych fragmentów gry i na nasze nieszczęście po rzucie rożnym w 40 minucie meczu goście otworzyli wynik spotkania. Nasza odpowiedź była tymczasem błyskawiczna. Minutę po straconym golu w odległości ok. 25 metrów od bramki gości faulowany był Kamil Żurek, sędzia podyktował rzut wolny do którego podszedł Mateusz Drozd i pięknym strzałem w „okienko” doprowadził do remisu. Nie minęło kilka minut i gospodarze byli już na prowadzeniu! Rzut karny podyktowany za zagranie ręką w polu karnym na bramkę zamienił tradycyjny wykonawca karnych – Michał Ciołek. Do przerwy 2-1!
Po zmianie stron gra nieco bardziej się wyrównała i toczyła się głównie w środkowej części boiska, żadna z drużyn nie posiadała znaczącej przewagi. Mimo tego, to Plon miał lepsze okazje do podwyższenia wyniku. Patro w sytuacji sam na sam uderzył w boczną siatkę, natomiast Rafał Długosz minimalnie przestrzelił nad poprzeczką. Goście z Lubziny tradycyjnie najlepsze okazje do wyrównania mieli po stałych fragmentach. Po jednym z rzutów rożnych dla gości, piłkę przejęli gospodarze, długą piłką uruchamiając Damiana Długosza, który w sytuacji sam na sam lekką podcinką pokonał golkipera Strażaka, podwyższając tym samym wynik na 3-1. Kilka minut później po raz kolejny w tym meczu poszliśmy za ciosem. Tym razem to Rafał Długosz chciał zaskoczyć bramkarza gości strzałem z ostrego kąta pola karnego, jednak golkiper udanie interweniował, broniąc również dobitkę Rafała, jednak po dobitce piłka powędrowała pod nogi Michała Olecha, który z dwóch metrów wpakował piłkę do pustej bramki – ustalając tym samym wynik na 4-1!
Plon wygrał drugi mecz na wiosnę i zdobył jakże cenne i potrzebne nam punkty. Teraz czas na Ociekę i kolejny mecz z serii tych o przysłowiowe sześć punktów.
Victoria Ocieka – Plon Klęczany 14:00 (04.05.2014 r.)
Rozgrywki ligowe wchodzą w decydującą fazę. Tabela po ostatniej kolejce wygląda jak Ziemia przed Kopernikiem – płasko. Kawęczyn, Ostrów oraz Kamionka będą toczyć walkę o miejsca premiowane awansem oraz barażem. Pomiędzy grupą walczącą o awans i utrzymanie znajduje się Strzelec Frysztak, któremu jeden mecz wygrany/przegrany może zgoła odmienić sytuację (walka o awans lub utrzymanie). Pozostałe ekipy czeka ciężki bój o pozostanie w lidze. Różnica punktowa pomiędzy piątym a jedenastym zespołem wynosi zaledwie cztery punkty. Tutaj każdy punkt jak i bezpośredni pojedynek pomiędzy drużynami może okazać się decydujący. Daleko z tyłu Borkovia, nad którą widmo „B” klasy staje się coraz bardziej realne.